Na zawsze pozostaniesz tą, która dała mi całą miłość swą... Będziesz zawsze Mamą mą... Wartą więcej niż tysiąc słów... Tysiące łez wylanych... i wiedz, że nie zawiodę Cię... Te łzy na marne nie poszły...
To Ty mnie rodziłaś,
To Ty znosiłaś moje pierwsze bunty gdy chciałem zapiekankę z ogromną ilością papryki...
To Ty przeżywałaś pierwsze miłości w przedszkolu,
To Ty niosłaś sześcioletniego przedszkolaka z gorączką do lekarza...
To Ty przeżywałaś pierwsze miłości w przedszkolu,
To Ty niosłaś sześcioletniego przedszkolaka z gorączką do lekarza...
To Ty przeżywałaś ucieczki z przedszkola...
To Ty ufałaś, że dostanę się do wymarzonej szkoły...
To Ty zdawałaś moją maturę...
To Ty ufałaś mi że zaliczę egzaminy...
To Ty zdawałaś ze mną egzamin dyplomowy...
To Ty oddałaś mnie innej...
To Ty przyjęłaś mnie z powrotem, gdy życie spadło mi na głowę...
To Ty nadal mnie tolerujesz, mimo bezrobocia i obranej nowej drogi...
To Ty mi podświadomie ufasz, że będzie dobrze...
To Ty za każdym razem się pytasz, czy wrócę na obiad (choćby jutro)...
To Ty nawet po 30tce się pytasz, gdzie idę...
To Ty nadal mnie tolerujesz, mimo bezrobocia i obranej nowej drogi...
To Ty mi podświadomie ufasz, że będzie dobrze...
To Ty za każdym razem się pytasz, czy wrócę na obiad (choćby jutro)...
To Ty nawet po 30tce się pytasz, gdzie idę...
To Ty jesteś...
To Ty - będziesz...
Ot tak. Po prostu...
Ot tak. Po prostu...
Moją Mamą.
Bądź.
Bądź.
Piękne! /K.
OdpowiedzUsuńMama - Skarb...
OdpowiedzUsuńpięknie, ująłeś mnie :)
OdpowiedzUsuńCzasem coś mi wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, wzruszające.... i na pewno nie do szuflady !
OdpowiedzUsuń