poniedziałek, 21 października 2013

Sesja niespodzianka, czyli co może spotkać w życiu fotografa

Mówiąc wprost - sesja, której miało nie być. Pakując aparat na płocki Photowalk 2013 nawet nie wiedziałem, że będę robił portrety, a tym bardziej Karolinie... Nie nastawiałem się w ogóle na fotografowanie twarzy, raczej bardziej reportersko. Dobrze, że spakowałem swoje portretowe 85mm... Ech życie lubi niespodzianki ;)
Dwugodzinny spacer fotograficzny z gorączką i niesamowitym bólem głowy przyniósł efekt jak na załączonych zdjęciach - krótka seria portretów przy świetle zastanym, w większości przed samym zachodem słońca - kocham to światło za ciepło i subtelne kolory... Do tego najniższa możliwa przysłona i efekt taki, jaki lubię... Czemu nie ma więcej ? Ciężko było dopchać się przy kilkudziesięciu fotografujących osobach ;) Poza tym z takim stanem zdrowia chyba nic więcej bym z siebie nie wykrzesał...
P.S. Wielki szacunek dla Marka za zaproszenie na Photowalk Karoliny i Andżeliki, Jej kuzynki... o której niebawem także na blogu... 








Bonus : Co można zobaczyć w oku ? Backstage ! ;) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz