Jak każdy frikujący trzydziestolatek, uzależniony od internetu, wchodzę dziś na facebooka - wow, Wszyscy Święci ! Moja tablica wygląda jak jakaś galeria sztuki... Szybka ocena sytuacji - Kurczę... o niektórych pierwszy raz w życiu słyszę - właściciele tych zdjęć pewnie także... Po chwili dopiero dotarł do mnie cel tej całej zabawy - z pomocą wujka google dowiedziałem się, że to taka kościelna akcja przeciwko Halloween - rzekomo pogańskiej i szatańskiej zabawie ! (wow wow mamy combo!) Jaaaaa... szok. Nosz kurde to podlega chyba pod jakąś obrazę uczuć religijnych, takie epatowanie świętymi na zdjęciach profilowych obok cycków z "j*bzdzidy" itp na tablicy... Zastanowiliście się, dodając te zdjęcia, gdzie one wylądują ? Absolutnym mistrzem jest dla mnie osoba, która z takim profilowym udostępnia jakieś skąpe majtki na niezłych tyłeczkach... żal się z monitora wylewa... Ale sumienie mają w porządku - right ?
Ludzie czy Wy nie potraficie robić czegoś, jak tylko na pokaz ? Pan Ksiądz rzucił akcję "święty na profilowe" i już lecicie jak blaszka na podwójną whisky ? fuck... wiarę nosi się w sercu a nie na pokaz.
Wystarczy już najazdu na święto Halloween w mediach - od "katolików" i innych - prawie tak mocno, jak na WOŚP... to pewnie taka próba sił przed finałem Owsiaka... Co złego jest w święcie, które w naszym kraju można nazwać komercyjną wersją staropolskich Dziadów ? Ach, tak ! przecież to pogańskie święto - to znajdź mi Polaczku nie-pogańskie święto - życzę sukcesów... Zaduszki - ot, legalizacja pogańskich obrzędów... Hipokryzja jednym słowem. Dziady z kolei - cytując wikipedię - "Zwyczaj ludowy Słowian i Bałtów, wywodzący się z przedchrześcijańskich obrzędów słowiańskich. Jego zasadniczym celem było nawiązanie kontaktu z duszami zmarłych i pozyskanie ich przychylności. Obchody święta zmarłych przypadały, od trzech do sześciu razy w roku – w zależności od danego regionu[1]. Najważniejsze obrzędy obchodzono wiosną i jesienią:
- wiosna: wiosenne święto zmarłych obchodzone w okolicach 2 V (wedle faz księżyca)[2].
- jesień: Dziady obchodzone w noc z 31 X na 1 XI, zwane też Nocą zaduszkową, będące niejakim przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 XI (wedle faz księżyca)[2]."
Czemu na grobach nie potrafimy być na przykład radośni ? Spójrzmy na taki Meksyk na przykład - tam mają inną tradycję niż u nas, sięgającą czasów prekolumbijskich. Jest festyn, jest zabawa. Nasi zmarli na pewno by nie chcieli, żebyśmy na pokaz się umartwiali. Współczesne życie jest za bardzo męczące, żeby jeszcze dodatkowo się umartwiać. Ale my - Polacy - tak lubimy... Ja wolałbym usiąść na grobie, polać zmarłemu kieliszek i ot, tak pogadać. Jak z człowiekiem... Spróbujcie tak zrobić jutro - lincz gwarantowany. W katolickim Meksyku - norma. Hipokryzja ? Nie, Tradycja. Więc nową tradycją dla młodzieży i nie tylko jest Halloween. Tego nie zatrzymacie. Obrazki świętych wydrukujcie sobie i schowajcie do portfela, niech Was strzegą w ciągu roku - nie raz, na pokaz. Wiara nie jest na pokaz.
Nie lubię wtrącać się komuś w talerz z zupą, więc mam prośbę - nie wtrącajcie się i w moje życie. Będę sobie czcić Halloween, Dziady czy inne Zaduszki. Nadchodzące dni to czas zadumy i wizyty na grobach zmarłych... Każdy uczci ten czas na swój sposób - jedni w zadumie, drudzy na imprezach halloweenowych, trzeci umartwiając się w internecie jakie to wszystko szatańskie i pogańskie. Wybór należy do Ciebie - ja wybrałem.
Nie rozumiem takich akcji. Skoro ktoś jest wierzący, to nie lata chyba w przebraniu i nie świętuje halloween (i nie uprawia seksu przed ślubem, ani nie czyta horoskopów ;)). A cała reszta nie powinna kościoła interesować.
OdpowiedzUsuńNiestety, Kościół od czasów średniowiecza nic się nie nauczył, nie potrafi stworzyć religii radości i tylko straszy owieczki...
OdpowiedzUsuń