środa, 23 października 2013

Płockie, kinowe zaręczyny

Siedzisz sobie w kinie, czekasz na film a tu zaręczyny w kinie - ktoś powie, oklepany motyw - to już było.
Ale jak tu się nie wzruszyć ?Każdy pomysł jest na wagę złota, byle osiągnąć cel - uzyskać rękę swoje Wybranki. Wzruszyłem się. Nie przypominam sobie, żeby w Płocku coś takiego miało miejsce - a zawsze to ciekawsza inwencja przyszłego Męża, niż klękanie przed Rodzicami ;) Oczywiście, nie popadajmy w paranoję - każde, szczere, prawdziwe, wynikające z tej beztroskiej, nieskrępowanej miłości zaręczyny są te naj naj ! I nic tego nie zmieni! Czekamy na film Płocczan z zaręczyn, a teraz gratujemy Pani Iwonko nowego Narzeczonego ! Jeśli tylko starczy Mu pomysłów na resztę życia, myślę, że będzie po prostu Kochająco i Bezkarnie !



A jak to wyglądało w innych miastach :






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz