wtorek, 29 października 2013

Michalina podszyta wiatrem...


Z Michaliną znamy się od dawna... w zasadzie można by rzec jak łyse konie. Łączy nas pasja do fotografii i podobne podejście do otaczającego nas świata... Od dawna planowaliśmy stworzyć coś razem - ja, jako fotograf - Michalina jako Modelka... Wielokrotnie przekładane sesje, dziesiątki pomysłów - wszystko na marne. Górę wziął spontan - pięknego, październikowego popołudnia Michalina zawitała do mnie i padł pomysł - fotografujemy ! Szybka aranżacja mojego małe studia i efekty możecie podziwiać na zdjęciach... Tajemnicza jak plany Rostowskiego Michalina - blisko, w zasadzie na dotyk a jednak niedostępna... schowana w cieniach... lekko uskrzydlona... podszyta wiatrem... rozświetlona tylko blaskiem świeczek... oblicze mi znane - Wy możecie się tylko domyślać. Taka już jest, i nikt tego nie zmieni... Tylko moja na zdjęciach... 








2 komentarze:

  1. Spontany kochamy najbardziej... zdjęcia "M" też ;-) Fetyszystką nie jestem, a mimo to, rozpoznaję zatrzymane w kadrze ruchy i gesty... hehe - świetnie Wam ten spontan wyszedł - świetnie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spontany to najlepsza rzecz... najbardziej kreatywna :) Dziękuję :)

      Usuń