"Biegnę, jeszcze, więcej, biegnę, walczę wściekle dopóki jestem!
Mocniej, prędzej, jeszcze, więcej szybciej, biegnę dopóki jestem!
Biegnę, jeszcze, więcej, biegnę, walczę wściekle dopóki jestem!
Moc kroczy ze mną, pot, krew, bezsenność
Przezwyciężyć codzienność, aby w nocy odetchnąć
I zabić złe myśli podrzynając im gardła..."
Han Solo - Dopóki jestem
Minął rok, od kiedy postawiłem sobie pewne cele. Niektóre udało się osiągnąć, przy niektórych zawiodłem na całej linii... Trudno tutaj stwierdzić czy się poddałem, czy po prostu przegrałem - historia oceni.
Co mi się udało ? schudłem w sumie 12kg od lipca do września... a to dzięki uczestnictwie w świetnym programie - Wakacyjnej Klinice Odchudzania. Miałem świetną grupę, a znajomości z dziewczynami pozostaną na długo...
Niestety, po sukcesie nadeszło pasmo porażek i w zasadzie rzuciłem treningi i dietę. Waga się zatrzymała, a do dziś poszła w górę o 1,5 kg. Można powiedzieć "tylko" ;)
Kompletnie załamał mi się system żywienia, postawiłem znów na proste, przetworzene jedzenie - i nie tłumaczy mnie nawet brak czasu na gotowanie... Choć czasem wracałem ze zlecenia i po prostu nie miałem ochoty na nic... tylko zjeść coś na szybko i się położyć..
Rok temu obiecałem sobie pobiec w maratonie. I co ? I nic... Udało mi się co prawda wystartować na 10 km w Orlen Warsaw Marathon, ale to i tak nie to, na co jesienią zeszłego roku liczyłem.
Ok, myślałem,poprawię się... Celem być Półmaraton Dwóch Mostów. Dziś wiem, że nie zdążę się przygotować.. Od kwietnia miałem startować raz w miesiącu w imprezie biegowej - niestety, kolejny plan sie nie udał - udalo mi się pobiec tylko w biegu na Tumach w ramach akcji Polska Biega - http://bezkarnie.blogspot.com/2013/05/biegam-po-lubie.html .
Treningi się rozsypały...
Jedyne, co mi zostało z biegania to Night Running. Raz w tygodniu (nie licząc drobnych rozbiegań), staję na starcie i biegnę z innymi. I w tym miejscu gorąco zapraszam w każdy czwartek o 21.00 w okolice płockiego molo... Startujemy w kilku grupach, od "wyczynowców" po grupę marszobiegową, każdy znajdzie odpowiednie tempo dla siebie. Nikt nie zostaje sam na trasie, każdy otrzyma pomoc w swoich biegowych początkach.
Dziś mamy siódmy dzień sierpnia. Dzień jak co dzień, ja go wybrałem na podzielenie się z Wami tym, co siedziało w środku od dłuższego czasu. Frustracja narastająca z każdym pokonanym kilometrem... czemu nie mogę szybciej ? więcej ? mocniej ?
Postawiłem sobie nowe cele - za rok, 7.08.2014 je tutaj rozliczę. Na blogu, w zakładce Sport na bieżąco będę sam siebie motywował postępami... może ktoś z Was też się zmotywuje i pojawi się na ścieżce biegowej ? Gorąco zapraszam.
Cele na najbliższy czas :
- tygodniowy trening - 3x bieganie, 3x aeroby, 1 dzień odpoczynku;
- reżim żywieniowy - jedzenie z głową, tyle, ile potrzeba - o tym niedługo napiszę więcej - jak zdrowo pojeść, smacznie i bez rewolucji...
- starty w biegach : Bieg w 12 dębach (10km) - 1 września 2013, zapisy www.active-man.pl ; Półmaraton Świętych Mikołajów - 8 grudnia 2013; Orlen Warsaw Marathon - pełny dystans, 27 kwietnia 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz