Ktokolwiek przyjechał /przybiegł na ostatnie czwartkowe bieganie nawet się nie spodziewał, co Go spotka - że wspomnę tylko szampana, koszyk pełen niespodzianek czy czapeczki urodzinowe ;) - Dzięki Aniu !
Szampan lał się strumieniami, bieg się odbył, z równą setką biegaczy ! :) Jak to było ... Biegam... bo lubię !
P.S. Boję się, co to będzie na 30tce... albo 40tce ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz