Kolejna sobota z Flyonsami za nami... Z racji, że Andżelika pierwszy raz grała w frisbee pojawiliśmy się godzinę wcześniej żeby potrenować rzucanie... więc 4 godziny biegania za dyskiem dały się ostro we znaki... do tego naprawdę porządna rozgrzewka...Pogoda cudnie dopisała zawodników sporo (35 osób bodajże) ale i kibice dopisali i mieliśmy piękny, rodzinno-koleżeński piknik. Za tydzień bierzemy grille i będzie prawdziwa zabawa :) Z ciekawych gości zaliczyliśmy dwa zwierzaki, które widać na zdjęciach ;) miały ochotę pograć, ale jeszcze były ciut nieśmiałe...
Podsumowanie
świeże powietrze - jest
banan na twarzy - jest
obicia, zadrapania - są
zakwasy - są
kontuzja - jest.
Podsumowanie : ZAJEBIŚCIE !
Relacja z poprzedniego treningu :
http://bezkarnie.blogspot.com/2014/03/flyons-po-raz-pierwszy.html
Foto: Magda ES, Marcin Sz.